Pojazd dla bezdomnych Krzysztofa Wodiczko to obiekt zrealizowany w 2013 roku na podstawie projektu artysty z lat 1988-89. Pojazd jest czterokołowy, a jego konstrukcja, przy zachowaniu niewielkich gabarytów, posiada szereg udogodnień dla użytkowników i spełnia kilka funkcji. Obiekt został zaprojektowany przez artystę jako odpowiedź na rosnące zjawisko bezdomności w Nowym Jorku, stanowił próbę zagwarantowania osobom żyjącym na ulicy minimalnej przestrzeni prywatnej. Pojazd miał zarówno spełniać funkcję mieszkalną, jak i usprawnić proces zbierania butelek i puszek. Realizacja odbywała się przy konsultacjach z przyszłymi użytkownikami.
Kolejka konna służyła do przewożenia turystów w kopalni. Składa się z dwóch wagoników drewnianych, czteroosobowych z siedzeniami na wprost siebie oraz dwóch czteroosobowych z siedzeniami zwróconymi do kierunku jazdy, pokrytymi tapicerką. Szczególnie efektownie prezentuje się wagonik pierwszy, wyścielony czerwonym aksamitem.
Eksponaty takie jak ten można spotkać w polskich muzeach niezwykle rzadko. Pięknie zdobiony, oczywiście czarny, karawan pochodzi z końca XIX wieku. Od niego rozpoczęła się unikalna dobczycka kolekcja związana z miejscowymi zwyczajami pogrzebowymi. Zgromadzono tu przedmioty, których używało się dawniej przed pochówkiem i podczas ceremonii żałobnych: ozdobne lichtarze, chorągwie żałobne, szaty liturgiczne, a także teksty dawnych pieśni pogrzebowych.
Podróżne zegary, zwane powozowymi lub karetowymi, były wytwarzane od 2. połowy XVII wieku w różnych zegarmistrzowskich warsztatach europejskich. Około 1700 roku największe znaczenie w ich produkcji zyskał Friedberg, stając się głównym ośrodkiem wykonującym zegary na eksport, głównie do Paryża i Londynu.
Dzieci w wózku na śmieci to obiekt zaprojektowany przez Tadeusza Kantora i zrealizowany w pierwszej połowie lat 80., przywołujący ideę Teatru Informel oraz spektakl Teatru Cricot 2 W małym dworku, którego premiera odbyła się w Krakowie, w Galerii Krzysztofory, 14 stycznia 1961 roku (patrz obiekt Szafa Interior Imaginacji).
Wśród barwnej ekspozycji poświęconej historii i kulturze Romów/Cyganów najszybciej zwracają na siebie uwagę eksponowane na dziedzińcu Muzeum Etnograficznego kolorowe wozy. Utrwalone w polskim pejzażu pierwszej połowy XX wieku oraz w polskiej kulturze popularnej dzięki piosence Maryli Rodowicz, stanowią ciekawą pamiątkę tułaczego, prawdziwie „cygańskiego życia”.
Drewniany wózek do transportu soli. Pierwsze wózki tego typu wprowadzono w 1785 roku, poruszały się one po drewnianych traktach. Swą nazwę zawdzięczają wydawanemu w czasie jazdy dźwiękowi przypominającemu szczekającego psa.
Wózeczek stał się w spektaklu symbolem wspomnienia dzieciństwa. Czytamy w Przewodniku po spektaklu: „Idziemy ku przodowi w przyszłość, / równocześnie zagłębiając się w rejony / PRZESZŁOŚCI, czyli ŚMIERCI. (...) / Siedzę na scenie, / JA — rzeczywisty, lat 70... / nigdy już nie stanę się na nowo / chłopcem, gdy miałem 6 lat... / wiem o tym, ale pragnienie jest / nieprzeparte, / nieustanne, / napełnia całe moje istnienie... / W drzwiach zjawia się / MAŁY ŻOŁNIERZYK — dziecko / JA — GDY MIAŁEM 6 LAT, / na dziecinnym wózeczku / (na moim wózeczku!)”.
Osa M50 oraz M52 to jedyne w historii polskiej motoryzacji seryjnie produkowane skutery. Prace nad stworzeniem polskiego skutera były prowadzone w Dziale Postępu i Sportu Warszawskiej Fabryki Motocykli przez inżynierów Krzysztofa Bruna, Jerzego Jankowskiego i Tadeusza Mathia już od 1951 roku.
Drewniany parowóz został wykonany przez Tadeusza Matusiaka w niemieckim obozie jenieckim w Luckenwalde (stalag III A) w 1944 roku. Urodzony w Kętach w 1907 roku Tadeusz Matusiak, z zawodu malarz pokojowy, już od najmłodszych lat z wielką pasją malował obrazy oraz rzeźbił w drewnie. Był człowiekiem wybitnie uzdolnionym artystycznie.
Prezentowany tu drewniany wózek jest cześcią większej kolekcji zabawek myślenickiego muzeum oraz nośnikiem opowieści o historii ludowego zabawkarstwa w ogóle. Zabawka ludowa bowiem to nie tylko rzecz użytkowa. Każda ma swoją historię, w proces jej produkcji zaangażowane były całe rodziny. Zajmowali się tym głównie rolnicy mogący zimą, w czasie mniejszego nasilenia prac w gospodarstwie, spokojnie strugać zabawki.
W XIX i aż do połowy XX wieku Kraków był znaczącym centrum zabawkarstwa ludowego. To tu właśnie murarze z krakowskich przedmieść: Zwierzyńca, Krowodrzy, Czarnej Wsi, Ludwinowa czy Podgórza (do 1915 roku odrębnego miasta), w okresie zimowym, kiedy ustawały prace murarskie, nie tylko dorabiali sobie, budując szopki, sprzedając je, a z kukiełkowymi szopkami kolędując, ale też zajmowali się wyrobem popularnych zabawek, które znajdowały zbyt na dorocznych, wiosennych odpustach.
Zabawka–wózek, a właściwie platforma na kółkach z otworami przeznaczonymi na sznurek do ciągnięcia, na której umieszczono 31 figurek chwiejących się na sprężynkach podczas jazdy. Cała zabawka, zarówno wózek, jak i figurki, wykonana jest z drewna, polichromowana. Prostokątna platforma ze ściętymi skośnie rogami oraz kółka pomalowane są na kolor zielony.