Znane wszystkim porzekadło głosi, że śmiech to zdrowie. Stąd też już starożytny teatr znał komedie, a sztuka karykaturę. Artur Schrőder pisał, iż karykatura „musi odtwarzać rzeczywiste, prawdziwe rysy modela, przesadzone i zaakcentowane na sposób specyalny, komiczny, ale taki, by widz mógł je łatwo rozpoznać. Karykaturzysta musi przy tem być doskonałym psychologiem”.
Zakopane, położone u podnóża Tatr, otoczone malowniczym widokiem, było prawdziwym rajem dla wszelkiej maści artystów. Poza inspiracjami, na które natykali się co krok, mogli tu zaznać również prawdziwej swobody twórczej i intelektualnej. Tu nie sięgały macki cenzury zaborców, można więc było bez większych przeszkód formułować i wyrażać swoje myśli. Nie dziwi zatem fakt, iż kiedy rozpoczęła się I wojna światowa mała wioska pod Giewontem stała się schronieniem dla wielu, którzy uciekali przed wojenną pożogą.
8 października 1905 roku w Cukierni Lwowskiej Jana Michalika odbył się pierwszy występ kabaretu „Zielony Balonik”. Nazwa kabaretu pojawiła się przypadkowo. Po jednym ze spotkań „stolika malarskiego”, przy którym zrodziła się idea kabaretu, artyści zobaczyli na ulicy Floriańskiej chłopca z pękiem zielonych baloników i ktoś wówczas miał powiedzieć: „Ot, mamy nazwę: «Zielony Balonik»!”.
8 października 1905 roku w Cukierni Lwowskiej Jana Michalika odbył się pierwszy występ Kabaretu „Zielony Balonik”. Nazwa kabaretu pojawiła się przypadkowo. Po jednym ze spotkań „stolika malarskiego”, przy którym zrodziła się idea kabaretu, artyści zobaczyli na ulicy Floriańskiej chłopca z pękiem zielonych baloników i ktoś wówczas miał powiedzieć: „Ot, mamy nazwę: «Zielony Balonik»!”.
Zabawna kukiełka przedstawiająca Jacka Malczewskiego w karykaturalnej postaci pod imieniem Jacka Symbolewskiego trafiła do zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Krakowa drogą zakupu w roku 1962. Jest cenną pamiątką związaną z młodopolskim kabaretem „Zielony Balonik” działającym w latach 1905—1912 w Krakowie przy ul. Floriańskiej w Cukierni Lwowskiej Jana Apolinarego Michalika zwanej „Jamą Michalika”. Lalka pochodzi ze słynnej szopki z 1911 roku, wystawionej w wyremontowanej cukierni Michalika, który powierzył dekorację jej wnętrza Karolowi Fryczowi.
Położona blisko teatru miejskiego (dziś Teatru Słowackiego) i Szkoły (później Akademii) Sztuk Pięknych cukiernia szybko stała się ulubionym miejscem spotkań środowiska młodych krakowskich malarzy. Dziś krążą legendy o tym, jak właściciel Jan Michalik skrupulatnie prowadził rachunki...
Wykorzystywanie formuły parateatralnej podczas celebracji danych świąt miało za zadanie urozmaicać przekaz, który z formy zwykłego odczytania tekstu Pisma Świętego, najczęściej podczas liturgii, przeszedł w odgrywanie przed oczami wiernego wydarzeń z życia Chrystusa. Jednak stopniowo jasełka zaczynały się laicyzować ‒ powiększono grono osób dramatu oraz wprowadzono wiele scenek o świeckim charakterze. Na kanwie treści religijnej zaczęły pojawiać się epizody zabawowe (komediowe).