Drugi arras z biblijnej serii Dzieje wieży Babel pokazuje skutki ludzkiej pychy. Twórcy wieży chcieli, aby sięgała ona nieba. Ludzka pycha rozgniewała Boga, który postanowił zniszczyć dzieło grzesznej ludzkości. Na pierwszym planie widzimy brodatego Nemroda, inicjatora budowy, który – stojąc u stóp wieży – stara się zasłonić wzniesioną ręką przed Stwórcą pojawiającym się w prawym, górnym rogu tkaniny. Budowniczowie pracujący na poziomie ziemi rozrzucili swoje narzędzia i rozbiegają się w popłochu, ci znajdujący się na rusztowaniach pokazują sobie nawzajem zagniewanego Stworzyciela, na trzecim planie praca trwa jednak nadal, jakby nic się nie wydarzyło.
Pomieszanie języków to trzecia tapiseria z serii Dzieje wieży Babel. Ludzie nie mogą się porozumieć i zaczynają się rozpraszać, porzucając nieukończoną budowę. Dwaj mężczyźni na pierwszym planie usiłują porozumieć się gestami, jednak najwyraźniej bez powodzenia. Obok nich w łódce siedzą dwie kobiety i mężczyzna, który ładuje do środka duży, owinięty sznurami pakunek. Za nimi zrezygnowani ludzie opuszczają miejsce budowy; robotnicy z jucznymi zwierzętami odchodzą w różne strony. Sama wieża wygląda na opuszczoną już od dawna – na jej niższych piętrach rosną drzewa. Nad niedokończoną budowlą unosi się Bóg.
Przed nami rozgrywa się ostatni akt historii wieży Babel – Rozproszenie ludzkości. Na łące, u stóp wzgórza, widoczna jest grupa ludzi. Dwaj mężczyźni stoją, a obok nich, na trawie siedzi pięć kobiet. Próby porozumienia pomiędzy nimi okazały się daremne, czego świadectwem jest zapisana nieczytelnymi znakami tablica w rękach kobiety w błękitnej sukni.
Na tej jednej z trzech największych tkanin w kolekcji króla Zygmunta Augusta widzimy początek opisanej w Księdze Rodzaju historii budowy wieży Babel. Scena przedstawia legendarnego myśliwego Nemroda i ludzi budujących pod jego przywództwem wieżę, „której wierzchołek będzie sięgał nieba” (Rdz 11, 1–9). Powstająca budowla usytuowana jest na drugim planie, po prawej stronie tkaniny, natomiast po lewej widać wznoszących ją robotników. Dzięki szczegółowemu przedstawieniu możemy zobaczyć między innymi, jak wyglądały szesnastowieczne narzędzia kamieniarskie. Na rozległej równinie krzątają się ludzie, przenoszą kamienne bloki i wznoszą rusztowania, a ich gorączkowej pracy przypatruje się Bóg, ledwie widoczny po prawej stronie wieży. Podobnie jak w pozostałych arrasach biblijnych nie brakuje tu precyzyjnie odtworzonych wizerunków zwierząt, owadów i roślin. Łaciński napis umieszczony w górnej bordiurze brzmi w tłumaczeniu: „Nemrod, pierwszy mocarz na świecie, zbudował olbrzymią wieżę z wypalanej cegły. Bóg pomieszał języki budowniczych i dzieło nie zostało ukończone”.
Brukselskie warsztaty tkackie pracowały dla najmożniejszych zleceniodawców – papieży i władców. Były to duże przedsiębiorstwa, zatrudniające od kilku do kilkunastu wykwalifikowanych tkaczy, zdolne ponieść bardzo wysokie koszty wykonania tkanin. Drogie materiały – najlepsza wełna, często hiszpańska czy angielska, jedwab i najkosztowniejsze nici złote i srebrne – stanowiły bardzo poważny wydatek, nie tylko dla warsztatu, ale także dla zleceniodawcy.
Na jednym z siedmiu wzgórz rzymskich – Eskwilinie, pod fundamentami średniowiecznych budowli, około 1480 roku odkopano groty pełne antycznych malowideł. La grotte, czyli groty, stanowiły w rzeczywistości ruiny willi cesarza Nerona. Nazywano go Domus Aurea od niezwykle bogatej dekoracji ścian i wewnętrznej części kopuł, które pokryte były złotem i malowidłami. Powstały one między 54 a 68 rokiem n. e. i odpowiadały przełomowi III i IV stylu malarstwa pompejańskiego.